sobota, 11 maja 2013

ROZDZIAŁ 4 ,,Straszny sen"

Minęło wiele czasu zanim zasnęły i pogrążyły się we własnych ale bardzo podobnych snach.Nastolatce o niebieskich oczach śniło się, że siedzi na spotkaniu nieśmiertelnych i właśnie dowiedziała się, że   wkrótce za jakieś pół roku zostanie przywódcą głos w jej śnie przemówił:
- Czeka cię wiele niebezpiecznych przygód i testów sprawdzających czy jesteś wstanie zostać naszym przywódcą.
- Dlaczego ja? - zapytała we śnie.
- Jesteś młoda, mądra i zdolna - odpowiedział głos jakieś nieznajomej kobiety.
- I bardzo odważna potrafiłabyś oddać życie za siostrę.- dodał mężczyzna.
- Co chcesz od mojej siostry?! - krzyknęła dziewczyna.
- Może będziesz miała takie zadanie, możesz nawet zginąć podczas tych testów.
- Niee - krzyknęła dziewczyna.
po chwili cała trzęsąc się siedziała na łóżku i wpatrywała się w zdjęcie na ścianie, które przedstawiało jej rodzinę.  
Za ścianą szesnastolatka z zielonymi oczami była pogrążona w swoim śnie.
Siedziała na krześle pośród innych nieśmiertelnych nagle usłyszała jak kobieta mówi do niej:
- Za niedługo Małgosiu zostaniesz być może  naszym przywódcom, ale zanim się to stanie będziesz poddana pewnym zadaniom.
- Jakim - odpowiedziała we śnie.
- Będziesz musiała uratować swoja siostrę i za nia zginąć.
- zostawcie Maję! - krzyknęła
Gosia otworzyła oczy i zobaczyła że leży na podłodze
- Pewnie musiałam spaść przez ten koszmar.
Nagle kiedy wstawała z podłogi usłyszała że drzwi od jakiegos pokoju się otworzyły wie wzięła jakąś książkę i wyszła na korytarz. Panowała tam ciemność, dlatego zobaczyła tylko  jakiś cień poruszający się wzdłuż korytarza więc uniosła wysoko książkę i szła w prost na druga osobę. Kiedy była blisko niej chciała uderzyć w kogoś trzymanym w kach przedmiotem ale druga osoba się odezwała:
- Kto to ?
Gosia od razu rozpoznała ten głos. Należał on do jej siostry.
- Maja - powiedziała cicho dziewczyna.
- Gosia co tu robisz?
- Chodźmy do twojego pokoju.
Dziewczyny weszły do pomieszczenia znajdującego się o kilka kroków od nich. Maja zapaliła lampkę nocną, która stała na szafce obok łóżka , po czym razem z bliźniaczką usiadły na łóżku. Najpierw zaczęła opowiadać Małgosia , a później Majka. Po około dwudziesto minutowych opowieściach na chwile zapadła cisza, która przerwała Maja:
- To jest jakieś dziwne.
- Masz na myśli nasze sny?
- Tak i to że skoro jesteśmy nieśmiertelne to możemy jednak umrzeć.
- Masz rację - odpowiedziała Gosia po czym dodała - jest już czwarta a o siódmej musimy wstać do szkoły więc chodźmy spać i tak się niczego nie dowiemy.
- Ok masz racje jutro spytamy rodziców wiesz bałam się że... - przerwała, ale po chwili dokończyła - coś się tobie stało i dlatego wyszłam na korytarz.
- Ja aż spadłam z łóżka kiedy usłyszałam że możesz być w niebezpieczeństwie.
Nastolatki cicho się zaśmiały po czym Gosia otworzyła drzwi i powiedziała:
- Dobranoc
- Dobranoc - odpowiedziała druga.
Małgosia zamknęła za sobą drzwi i ruszyła w stronę swojego pokoju. Położyła się na łóżku i przykryła się zieloną kołdrą.
Po dziesięciu minutach obie bliźniaczki spały, jednak już nic im się nie przyśniło .
                                 ***************** 
         Proszę o komentarze.

 

1 komentarz: